czwartek, 10 lipca 2014

Organizacja czasu i życia

Głupio to zabrzmi ale utonęłam…utonęłam pod śmieciami. Nadszedł czas kompletnej katastrofy organizacyjnej.  Przez ostatnie 3 m-c zasypywało mnie z powodu chyba nadmiaru pracy - tak mi się wydawało. Odchodziłam od komputera i miałam z miejsca kompletny zjazd energetyczny.
Dość tego! Stop, stop, stop! Od początku lipca biorę się za siebie…i wziełam!

Pliki, które zasypywały mój pulpit posprzątane, biurko ogarnięte, dokumenty poukładane, skrzynka, którą planowałam zrobić 2 m-c temu wreszcie skończona.

Zawsze uważałam, że robienia planów, harmonogramów, organizerów to bzdura ale wyznaczanie konkretnych celów i motywowanie siebie to zupełnie inna bajka.  Tylko to pozwoliło mi się odgruzować. Oczywiście przede mną jeszcze sporo pracy ale jestem do przodu! :)

Co mi pomogło przejrzeć na oczy;

Life Skills Academy i zaproponowany przez prowadzącą tego cudownego bloga Projekt życie .
Na Projekt życie składa się 400 stronicowy organizer - mój ma póki co stron 4. Na tą chwilę to wystarczająco by mnie wyciągnąć spod gruzowiska…

w Motywacji określeniu celu pomógł mi ten blog - Codziennie Lesza - bezcenne porady.

Trzymam teraz sama za siebie kciuki by wytrwać i nie dać się pogrążyć w totalnej dezorganizacji nigdy więcej!


2 komentarze:

  1. Powodzenia Kochana!!! Trzymam kciuki!
    i dziękuję za milutkie odwiedzinki! u Ciebie bardzo przyjemnie, więc zostanę na stałe!!!!
    ściskam serdecznie i miłego dnia życze!!!

    OdpowiedzUsuń